Jak czujesz się, kiedy słyszysz uwagi, negatywne informacje na temat swojego zachowania lub nieprzychylne opinie o wykonanej pracy? – takie pytanie bardzo często zadaję podczas warsztatów z feedbacku i treningu asertywności. Odpowiedź zazwyczaj jest taka sama: Zaatakowana! To klasyczna krytyka!
Kiedy zadaję drugie pytanie: w jakich okolicznościach najczęściej słyszysz, że wybrzmiewa krytyka, pojawiają się dwa rodzaje źródeł:
Ten pierwszy komunikat, to typowy feedback, którego po pierwsze spodziewamy się, a po drugie dokładnie wiemy czemu służy.
Drugi przypadek to zlepek słów, tzw. dobra rada. Krytyka właśnie. Nie ma nic wspólnego z konstruktywną informacją. Najczęściej zaspokaja potrzebę nadawcy. Jaką? Wiadoooomo, dowartościowania się!
Niestety, o ile na pierwszy przypadek jesteśmy przygotowani, o tyle drugi zwykle spada jak grom z jasnego nieba!
I tu pojawia się pierwsza myśl – to atak, muszę się bronić! Odruchowo, najchętniej oddałbyś nadawcy z liścia. Warto jednak powstrzymać rękę, wziąć głęboki oddech i sięgnąć po świadomą reakcję.
Wyobraź sobie cyfrę 6. Połóż ją w wyobraźni na stole i zasiądź tak, aby przed Twoimi oczami cyfra stała na „brzuszku”. Klasyczna 6. A teraz wyobraź sobie, że po przeciwnej stronie stołu zasiadam ja. Co zobaczę? Klasyczną 9. Kto z nas się myli? Nikt! Uznaj zatem inną perspektywę drugiej osoby. Pozwól sobie poznać inny punkt widzenia, a być może odkryjesz w nim coś ważnego.
Tłumaczenie, wyjaśnianie, udowadnianie racji jest jak plaster na ranę – niby ma pomóc, a w efekcie często tylko przykrywa bolesne miejsce. Pozwól ranie pooddychać! Dzięki temu zapobiegniesz efektowi raptusa, który za wszelką cenę musi postawić na swoim.
Nie musisz zgadzać się w pełni z wyrazicielem negatywnej informacji.
Już wiesz, że to osoba, która patrzy na dane zagadnienie w inny sposób niż Ty. Warto natomiast zastanowić się, jak może to pomóc w ulepszeniu Twojego działania. Jeśli nie znajdziesz wartości dla siebie, uznasz, że uwagi są bezzasadne, możesz pozostać przy swoim stanowisku.
Zastanawiałeś się kiedykolwiek nad ty, dlaczego od jednej osoby przyjmujesz uwagi ze spokojem, a jednocześnie ta sama uwaga, wygłoszona przez inną osobę brzmi jak najcięższa krytyka i wywołuje u Ciebie wysypkę? Dzieje się tak dlatego, że zdecydowanie łatwiej dogadujemy się z osobami, które są do nas podobne. Lubimy je bardziej i jesteśmy skłonni łagodniej potraktować ich negatywne zdanie. Analogicznie, ciężar słów nieprzychylnych, wypowiedzianych przez osobę, której nie darzymy sympatią, zdaje się być nie do udźwignięcia. Nie oznacza to jednak, że te słowa nie zawierają wartości. Warto to sprawdzić. Aby było to możliwe, pomyśl jak brzmią same słowa, postaraj się wyrzucić obraz nadawcy, jego głos i Twoje nastawienie. Zastanów się, jak zareagowałbyś, gdyby te same słowa wypowiedziała osoba, którą cenisz? Albo gdybyś przeczytał je w gazecie? Jak wówczas brzmią? Co zabierasz z nich dla siebie?
Odczytaj jego dobre intencje, okiełznaj swoje emocje – do posłańca nie strzelamy! Załóż, że otrzymana informacja jest prezentem dla Ciebie. Nie zawsze trafionym.
To od ciebie zależy co zrobisz z otrzymanym prezentem. Jeśli uznasz za cenny, zapewne przyjmiesz z radością.
Istotnym elementem przyjmowania informacji zwrotnej jest umiejętność selekcji otrzymanych komunikatów. Błędem jest odbieranie 1:1 i przyjmowanie pełnego feedbacku, bez analizy jego wartości.
Zastanów się jak wykorzystać ten podarek z największymi korzyściami dla siebie. I wykorzystuj bez skrupułów. W końcu po to go masz!
Powstrzymaj śmiałków, których warsztat Ci nie służy. Pamiętaj, że masz prawo do stanowczego „stop”, jeśli uznasz, że intencje nadawcy nie są zgodne z założeniami zrównoważonego feedbacku.
Przyjmij asertywną postawę i zdecyduj w jakiej formie chcesz otrzymać feedback. Jest wiele form decyzja należy do Ciebie – rozmowa 1:1, mail, telefon…
Za godzinę, jutro, pojutrze, w innym świetle, ten sam obraz zyskuje więcej barw lub blaknie. Słowa mają moc, a w przypadku krytyki szczególnie dotykają naszego wnętrza. Bądź jak Scarlett O’hara i pomyśl o tym jutro. Zanim pochopnie odłożysz, wyrzucisz, zapomnisz, poszukaj w otrzymanej informacji wartości. Może to jednak cenny prezent?
Pamiętaj, nawet jeśli nie godzisz się ze wszystkim, co otrzymujesz, zawsze masz wpływ na to, co z zasłyszanej wypowiedzi chcesz zabrać, a co odrzucić.